Z codziennej porcji wiadomości z internetu ekscytuje mnie artykuł o gazie łupkowym rodem z Polski
.http://finanse.wp.pl/kat,58436,title,Ostrzezenia-przed-skazeniami-przy-eksploatacji-gazu-lupkowego,wid,13749457,wiadomosc.html
Zamętu wkoło tego wiele, opinii jeszcze więcej ale zastanawia fakt jeden .
Zaproponował ktoś złote góry z tego gazu? pewnie tak ale w efekcie końcowym pobory wyjadą za granice podatki też a nam zostaną resztki, bezrobocie i dzióra w budżecie . Czy musimy się spieszyć,mamy jeszcze umowy wiążące na dostawy,własny gaz możemy wydobywać być może tańszą i zdrowszą technologią niż zachodnia, nie wierzę ze taka nie powstaje w naszych instytutach (POLACY TO ZDOLNY NAROD) .Następna sprawa to zachowanie ekologow ,jakiś dość dziwny spokój w przeciwieństwie do walki o ROSPUDĘ.Czyżby pompowanie chemi w grunt nie skażało wody w studniach głębinowych?Nie mam przygotowania naukowego w tym kierunku ale osobiście w to nie wierzę.Wlaśnie dziwne to stanowisko ekologów bo dotyczyło skrawka egionu północnej Polski zaś poszukiwania gazu czyni się w całej Polsce,ale to nie istotne.
Mamy zatrute spalinami i chemikaliami powietrze, rzeki .Czy tego jeszcze za mało?.
Z przyrodą nie ma żartow prędzej czy pózniej nam zapłaci za tę ingerencję,to jedno a drugie to stajemy się kolonią w srodku Europy (na własne życzenie ).