Zależy od punktu siedzenia.
Tak sie popularnie mówilo i jest chyba aktualne do takich wniosków dochodze poprzeczytaniu artykułu z
wypowiedzia człowieka ktory zna sprawy z punktu problemu nie z punktu biorka i teoretycznych sytuacji jakie mogą zaistniec .
Bezsens i brak logiki w centralnym zarządzaniu ,podejscie dyżurnych ktorzy wydają dyspozycje kierowcom czasem nie zorientowanym w terenie a przez to blądzącym kierowcom w momencie gdy każda chwila się liczy to napewno jedna z najgorszych desek ratunkowych do oszczędnosci i to oszczednosci na pacjentach czyli nie tam gdzie się tego szuka.
Nie zwraca uwagi ktoś kogo to mało dotyczy ale gdy już musi zaliczyc wizyty u lekarzy to wtedy dochodzi do nastepnego wniosku .
Trzeba być na dobrych siłach żeby się leczyć .
Bezsensowne wędrowanie po papierki skierowania od lekarza rodzinnego to aby generacja kosztów i obciażanie czasu pracy lekarza , budżetu za ten przymusowo a niepotrzebnie zmarnowany papier.
i czas jaki pacjent traci.
Uczciwość i podejscie niektorych lekarzy budzi też wiele zastrzeżeń , nie będe sie za bardzo rozpisywac ale chocby notowanie prywatnych wizyt jako refundowane bo i z takim przypadkiem miałem do czynienia a szczegułów jest więcej a być moze o niektórych nawet nie wiemy.
Wiec jaki wniosek .
Rozwiązania jakie powinny być zastosowane wobec pacjentow powinny wyjść od pacjentow ,nie od GÓRY, ktorej to nie dotyczy - ma własne punkty pomocy ma włsne zasady i sposoby na dobrą opiekę przykład w kinku wpisu na tej stronie a mają niektórzy.
Szkoda jednak tego że Ci co ustalają teraz wrunki dla pacjentów zapomnieli szybko jak ma przeciętny mieszkaniec bez krociowych pensji i immunitetu tym bardziej mieszkający na wiejskim odludzu.
dodałbym tu jeszcze jedno przysłowie.
Ta wesz co się wygryzie jeszcze gorzej gryzie.
Tak sie popularnie mówilo i jest chyba aktualne do takich wniosków dochodze poprzeczytaniu artykułu z
wypowiedzia człowieka ktory zna sprawy z punktu problemu nie z punktu biorka i teoretycznych sytuacji jakie mogą zaistniec .
Bezsens i brak logiki w centralnym zarządzaniu ,podejscie dyżurnych ktorzy wydają dyspozycje kierowcom czasem nie zorientowanym w terenie a przez to blądzącym kierowcom w momencie gdy każda chwila się liczy to napewno jedna z najgorszych desek ratunkowych do oszczędnosci i to oszczednosci na pacjentach czyli nie tam gdzie się tego szuka.
Nie zwraca uwagi ktoś kogo to mało dotyczy ale gdy już musi zaliczyc wizyty u lekarzy to wtedy dochodzi do nastepnego wniosku .
Trzeba być na dobrych siłach żeby się leczyć .
Bezsensowne wędrowanie po papierki skierowania od lekarza rodzinnego to aby generacja kosztów i obciażanie czasu pracy lekarza , budżetu za ten przymusowo a niepotrzebnie zmarnowany papier.
i czas jaki pacjent traci.
Uczciwość i podejscie niektorych lekarzy budzi też wiele zastrzeżeń , nie będe sie za bardzo rozpisywac ale chocby notowanie prywatnych wizyt jako refundowane bo i z takim przypadkiem miałem do czynienia a szczegułów jest więcej a być moze o niektórych nawet nie wiemy.
Wiec jaki wniosek .
Rozwiązania jakie powinny być zastosowane wobec pacjentow powinny wyjść od pacjentow ,nie od GÓRY, ktorej to nie dotyczy - ma własne punkty pomocy ma włsne zasady i sposoby na dobrą opiekę przykład w kinku wpisu na tej stronie a mają niektórzy.
Szkoda jednak tego że Ci co ustalają teraz wrunki dla pacjentów zapomnieli szybko jak ma przeciętny mieszkaniec bez krociowych pensji i immunitetu tym bardziej mieszkający na wiejskim odludzu.
dodałbym tu jeszcze jedno przysłowie.
Ta wesz co się wygryzie jeszcze gorzej gryzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz