MA SIĘ ROZRZUT

Jak widać kto może MÓJ BOŻE ale  nie każdy ,na pewno nie polski  emeryt z 1000 zł na koncie czy pracujący na najniższej krajowej  bo nikt mu nie da na luksusowe mieszkanie  za 900 zł mieszięcznie .
dlaczego za 900 zl bo jak da tyle za mieszkanie to i tak będzie mu brakło a to tylko jedna setna kwoty wartości najmu prezydenckiego lokalu.
Wszystko jak widać w wyższych sferach na wysokim poziomie ale tylko w okresie kadencji ,ciekawe jak było przed ,czy też drogości i błogości .
Rządowe osoby wspominają o zaciskaniu pasa, oszczędnościach ale jakoś tego nie widać w tym środowisku.
Mieszkania lux
Samochody lux do tego 3000zł na paliwo
Fajnie zyć za czyjeś pieniądze ,pieniądze które się dostaje ze sładek zwanych podatkami  z ciężko zapracowanych  głodowych  pensji  wspołrodaków .
Także z głodowych emerytur podatki.
Od podatku też podatki .
Oj co ja piszę .
  Toż to koniec roku .
Bieżymy do dobrobytu po kroku
  Zielono w głowie narazie rządzącym
Jeszcze trochę zielono pracującym .
  Zieloną wyspę nam obiecali
Bo w Europie jesteśmy całkiem mali.
  Małe zarobki małe nadzieje
Bo w Polsce ciągle się tak  dzieje.
     Ze swój swojego doi jak krowę
Z fiskalną zgodą marzenia ma nowe
  Rządowe luksusy ,wakacyjne turnusy
Zielone marzenia pospolitego genia ?
Pojechałbym też lecz pieniądze gdzieś.
Pieniądze niedawno w skarbcu jeszcze były
Na rządowych luksusach szybko się skończyły
Coż wnowym roku robimy nasze dziadki?
Robimy do skarbca jeszcze inne składki.

RABUNEK-LEGALKA

Sposoby łatania  dziur w budżecie przechodząwszelkie normy przynajmniej nasze .
Mało tego że nie da się w tym kraju zarobić,ot i z tych drobnych oskubią i to legalnie ministrowie.Sprzedajesz,płać kupujesz płać i ile w końcu wart jest sam produkt a ile podatki i składki na ministerstwa.
Rządowa zarozumiałość nie ma granic ale jak długo jeszcze  społeczeństwo wytrzyma taką politykę która mało tego że doprowadziła do schorowania niektórych grup społecznych przez nerwowy tryb życia niewłaściwe odżywianie ,przepracowanie i niewłaściwe leczenie a czasem brak bo albo starczy na jedzenie albo na leki.
Chciałbym żeby po zakonczonej kadencji każdy z tych rządowych spryciarzy zaczynał od 1000 zł na miesiąc ale wiadomo ze to nie realne  przecież jest zabezpieczony .Starczyło żeby odłożyć ,starczyło żeby zainwestować i po kadencji można tylko zbierać plony  tej polityki stworzonej przez siebie i dla siebie nie dla społeczeństwa które wybierało.

PRZEZ NOWOSCI NA WIDELCU

Jak z tytułu by wynikło nie ustrzeżemy się nigdzie przed szpiegostwem i podsłuchem jak wynika z mozliwosci techniki tu wyczytanych .
Ciekawe tylko jak ma się to do przepisów skoro wszelkie podsłuchy i podglądy  są nielegalne przynajmniej dla przeciętnego zjadacza chleba .
Juz widzę jak rozmawiam sobie o tym  z zoną przy filmie gdzie ubezpieczyć samochod a między filmami będę miał reklame firm oferujących ubezpieczenie OC AC  jeszcze wiadomość dla potencjalnego złodzieja jakiej wartości i gdzie zona chowie biżuterie czy jakiej marki i za ile mamy sprzęty domowe.
  Zastanawiam się gdzie jest granica prywatności  cz w ogóle jej brak.
Podgląd, podsłuch, inwigilacja ,jednym słowem jeszce tylko czipa do głowy i jestesmy jak na widelcu. 

PAZERNOSC BEZ GRANIC

Tak śmiem tytułować Nasz Rząd  w swoich działaniach.
Jakiby nie otworzyć portal  informacyjny znajdziemy informację właśnie o tym jak nasi spece od finansów zasilają wiecznie dziurawy budżet.
Poprawią bezpieczeństwo i zakorkują drogi  stawiając fotografa w miejscu gdzie drogowcy zapomnieli po remoncie zdjąć znak ograniczenia .
Bzdurne często  pomysły związane z bezpieczeństwem jeszcze bardziej utrudnią życie  i tak już zatrute przez nasze żle oznakowane autostrady na których dzięki znakom często jedziesz  i nie wiesz czy trafisz do celu jak np I pod toruniem gdzie nie znalazłem zjazdu na Olsztyn.
Następna wiadomośc dotycząca limitów ściagania  haraczu to tez tylko walka o pieniądz ktorego społeczeństwo już nie ma a  propozycji zarobkow  Rząd nam nie zapewnia.
Jaki wniosek ? Polaku radz sobie jak możesz byleś płacił bo Rząd potrzebuje. 

DEFICYT BUDŻETOWY.

    Jak  wyłuskać w Polsce dobrego gospodarza żeby nie było dziur w budżecie.
Jak popatrzeć na dane ze strony to krew zalewa ile jest i jakie są stawki podatków z których nasza RZĄDOWA ŚWITA dzielić potrafi w myśl starego przysłowia ( każde grabie grabią.....).
Nie potrzeba by za 11tysięcy lecieć do Wrocławia na otwarcie autostrady a za 1100 zamochodem .
Nie dawać sobie premii za błedne decyzje  a odpowiadać finansowo jak każdy prywatny przedsiębiorca. za złe decyzje ukarze się sam .
Państwo bankrutuje Rządowcy mają się dobrze bo jeszcze potrafią myślec jak oskubać szarego Kowalskiego podatkiem od podatku albo od deszczu.
Wierzcie mi ludzie, ten podatek czy inny nie załata dziur w naszym budżecie, nie poprawi myślenia
 sfery rządzącej  dla której przeciętny człowiek ma coraz mniejsze znaczenie .
Wazniejszy pies czy kot niż emeryt który choruje bo natyrał się przy odbudowie Polski po wojennych zawieruchach .
Polska krajem markietów rudem z Zachodu który podatki zbiera u siebie a u nas ma świetne warunki bo nasz rodzimy handel upada w strasznym tempie i na lepsze czasy nie wygląda.
Gdyby biedronki czy cearfury miałyby takie obciążenia jak nasz handel przynajmniej byłyby równe szanse ,w tym jednak wypadku to rząd jest powodem wzrastającego bezrobocia i pogarszającego się stanu zdrowia społeczeństwa. Nic dobrego nam to nie wroży ale kogo to obchodzi????